Ta historia zaczyna się dawno temu w Barcelonie. Nas tam co prawda nie ma, ale jest pani Ewelina i pan Tomasz. Jest romantycznie (bardzo!) i On prosi Ją o rękę. Ona oczywiście mówi „tak!” i wtedy wkraczamy my. Wyskakujemy zza krzaka i bijemy brawo:)))
No nie, tak nie było. Ale była Barcelona i zaręczyny, a po wszystkim- cudny album ślubny ze zdjęciami z tego wyjazdu, który na zlecenie pana Tomka szykowałyśmy w prezencie dla Jego Narzeczonej. Niespodzianka tak bardzo się spodobała, że wiedziałyśmy, że na pewno będzie ciąg dalszy.
Od tamtego czasu minął rok z dobrym okładem i oto przyszło kolejne zamówienie, tym razem związane ze zbliżającym się ślubem. Ma być kronika+ 50 rocznic ale koniecznie dopasowana do charakteru całego wesela: motyw podróżniczy, pastele, natura, kwiaty, brudny róż i szarość. I do kompletu pudełko do przechowywania kroniki, które pomieści jeszcze inne pamiątki ślubne- całość zgrana kolorystycznie i stylistycznie.
No a my co? My się wtedy cieszymy, bo mamy papiery idealne :)))
Jako miłośniczki podróży i pasteli, które w pracę nad tym zamówieniem włożyły kawał serducha, model kroniki uważamy za niezwykle udany, dlatego wprowadzamy go do stałego obrotu. Można go sobie wyklikać tutaj >kronika 50+podróż< i cieszyć się własnym egzemplarzem.