Bardzo lubimy dostawać od Was nowe wyzwania, a każdy nasz album ręcznie robiony jest dla nas osobiście wyjątkowy i niepowtarzalny i robiony z myślą o osobie, która go dostanie.
Kochamy robić także rzeczy standardowe, dobrze przez nas „przećwiczone”, ale to te niepowtarzalne, wymyślone, wymarzone, najbardziej indywidualnie przygotowane dla Was projekty cieszą nas najbardziej i dają nam najwięcej satysfakcji.
Jak wygląda praca nad takim „niestandardowym” zleceniem na album ręcznie robiony?
Najpierw robimy dokładny wywiad, czego oczekujecie. Dla kogo, w jakim stylu, z jakim motywem, z jakiej okazji. Może ta osoba, dla której mamy przygotować album, ma jakąś ciekawą pasję? Może wesele, na które szykujemy księgę gości, ma jakiś temat przewodni? Może podróż, z której zdjęcia znajdą się w albumie, była do kraju, który dostarczy jakiś ciekawych motywów?
Potem we dwie nasze głowy robimy burzę mózgów. Czy mamy jakiś papier pasujący tematem lub kolorem? jakąś odpowiednią wycinankę, naklejkę, ozdóbkę? Chcemy jak najlepiej spersonalizować Wasze zamówienie, a to, że u nas każdy album ręcznie robiony jest faktycznie ręcznie robiony, i od początku do końca powstaje dokładnie z myślą o tej osobie, która go dostanie, daje nam szerokie spektrum możliwości i realizacji nawet najbardziej szalonych i nietypowych projektów.
Wyciągamy więc wszystko, co wydaje nam się, że by pasowało. A potem? Potem to już jest ta część procesu, którą trudno ubrać w słowa i opisać jakimiś regułami. To ten moment, nad którym trudno zapanować- czasem dłuższy, czasem krótszy, w którym składamy, dopasowujemy, kleimy, komponujemy i szalejemy, w efekcie czego powstaje TEN JEDEN WYJĄTKOWY ALBUM NA FOTOGRAFIE.
Poniższy egzemplarz powstał dokładnie w taki sposób jak napisałam. Dane wejściowe były takie: wieczór panieński na Ibizie, a przyszła panna młoda lubi pastelowe kolory i kwiaty. Ma być elegancko i subtelnie. Wybór papieru w tym wypadku był prosty-od razu wiedziałam, że chcę użyć właśnie tego z akwarelowymi motywami. Do tego kwiaty, owszem, ale pasujące do Ibizy, czyli jak najbardziej „egzotyczne”. I jakaś miła sentencja o tym, jak się będą bawić dziewczyny w tym śródziemnomorskim raju.
Wyszedł taki album. I ogromna przyjemność po naszej stronie.